Ulice łączące funkcje: mieszkalną, wypoczynkową, handlową i usługową, na których samochody poruszają się bez pośpiechu, a piesi mają zawsze pierwszeństwo to marzenie niejednego współczesnego urbanisty i aktywisty miejskiego… Spełnieniem tej wizji jest woonerf!
Co to jest woonerf?
W wolnym tłumaczeniu z języka holenderskiego „woonerf” to „ulica mieszkalna”. To właśnie w Holandii, w wyniku znacznego wzrostu liczby samochodów w latach 70., zaczęto poszukiwać bezpiecznych i funkcjonalnych rozwiązań komunikacyjnych, zwłaszcza w okolicach szkół i stref mieszkalnych.
W skrócie, woonerf jest wielofunkcyjną ulicą zaprojektowaną z myślą o potrzebach wszystkich jej użytkowników, po której bezpiecznie mogą poruszać się zarówno samochody, jak i piesi czy rowerzyści.
Take me down to the Paradise City…
Zmniejszenie ruchu samochodowego i nadanie priorytetu ruchowi pieszemu oraz wprowadzenie zieleni i małej architektury, takiej jak ławki czy stojaki na rowery, sprawiają, że woonerfy pełnią nie tylko funkcję jezdni i deptaku, ale także przestrzeni publicznej, gdzie lokalni mieszkańcy mogą przyjemnie spędzać czas.
Na ulicach typu woonerf klasyczne rozdzielenie miedzy jezdnią i chodnikami zostaje zastąpione dostępem do ulicy dla wszystkich jej użytkowników. Prędkość poruszania się w takich strefach ograniczona jest do tępa chodu, a ulice projektowane są tak, aby uniemożliwić kierowcom rozpędzenie się do niebezpiecznych prędkości, np. po przez stosowanie przesunięć w osi jezdni.
Koncepcja woonerfów jest wschodzącym trendem i przyjęła się w wielu miastach na całym świecie, m.in. w Berlinie, Londynie, Kopenhadze, Auckland i Seattle. Szczególną popularnością cieszy się w okolicach zabytkowych śródmieści i centrach wielkich miast. Także w Polsce koncepcja woonerfów, określanych mianem „podwórców”, budzi coraz większe zainteresowanie.
Woonerfy w Polsce
W Polsce woonerfy najprężniej rozwijają się w Łodzi. Pierwszy z nich powstał w 2014 roku na fragmencie ul. 6 Sierpnia. Od tego czasu jak grzyby po deszczu pojawiły się kolejne, m.in. na: ul. Piramowicza, ul. Traugutta i najdłuższy – bo liczący ok. 300 metrów – na ul. Pogonowskiego. Jeszcze w tym roku mają zostać oddane do użytku kolejne podwórce – na ul. Lindleya i ul. Wólczańskiej, a w ramach inicjatywy Woonerf dla Łodzi planowane są dalsze projekty. Warto tutaj wspomnieć, że większość z nich powstała w ramach Budżetu Obywatelskiego, co świadczy o tym, że mieszkańcy bardzo potrzebują tego typu przestrzeni.
Plany stworzenia woonerfów pojawiają się także w innych polskich miastach, m.in. w Krakowie, gdzie w ramach akcji Zielona Krupnicza zgłoszono do Budżetu Obywatelskiego projekt przemiany ul. Krupniczej, mieszczącej się nieopodal krakowskiego rynku, w wielofunkcyjny podwórzec. W Warszawie także podejmowane są starania o stworzenie woonerfów. Na ten cel typowane są: Plac Małachowskiego, Plac Pięciu Rogów oraz w ramach akcji Woonerf Narbutta – a jakże – ul. Narbutta, mieszczącą się na Starym Mokotowie. Na chwilę obecną nie wiadomo kiedy pierwszy woonerf powstanie w stolicy. W kwietniu bieżącego roku stołeczni urzędnicy udali się na wizję lokalną do Łodzi w celu zapoznania się z miejscowymi doświadczeniami. Daje to nadzieję na to, że prace rozpoczną się w Warszawie w nieodległym terminie.
Dlaczego warto rozwijać koncepcję woonerfów?
„Polska jest obecnie europejskim liderem wypadków z udziałem pieszych. Jednocześnie polskie miejscowości cierpią obecnie na „inwazję samochodów” – sytuację znaną z lat 70. XX wieku w miastach zachodniej Europy, gdzie niemal każda wolna przestrzeń jest aktualnie rozpatrywana przez pryzmat komfortu jazdy samochodem. Tymczasem potrzeby innych zeszły na plan dalszy” – wskazują przedstawiciele łódzkiej fundacji Normalne Miasto – Fenomen, odpowiedzialnej m.in. za propagowanie idei woonerfów w swoim mieście.
I dodają, że: „Pierwotnymi funkcjami ulicą są: miejsce spotkań, handlu i zawiązywania się lokalnych społeczności. Każdy powinien mieć prawo do swobodnego otwarcia okna na ulicę bez ryzyka zderzenia się ze ścianą hałasu i spalin. Warto o tym wszystkim pamiętać przy rozmowach na temat funkcji ulicy”
Ponadto warto tutaj dodać, że wielu miastach, zwłaszcza przy zabytkowych starówkach i w centrach metropolii – gdzie dominuje gęsta zabudowa i wąskie uliczki – brakuje zielonej i przyjaznej przestrzeni do spędzania wolnego czasu pod gołym niebem. W takich miejscach to właśnie woonerfy mogłyby stać się enklawami zabawy i spotkań ze znajomymi.
Woonerfy na świcie
- W Holandii znajduje się ponad 6000 woonerfów, przy których mieszka ponad milion osób. Na ulicach zmienionych w woonerfy liczba wypadków zmalała aż o 40%!
- W Anglii zlokalizowanych jest ok. 70 woonerfów.
- Woonerfy istnieją lub są planowane w ponad 400 miastach w Stanach Zjednoczony.