Powierzchnia biologicznie czynna

przez Zofia Przetakiewicz

Przy okazji pracy zawodowej czy budowy własnego domu spotykamy się z pojęciem wskaźnika terenu biologicznie czynnego (TBC). Podświadomie łączymy go z powierzchnią ogrodu. Co naprawdę oznacza ten termin i dlaczego jest tak ważny dla zagospodarowania działki? Czy obejmuje jedynie ogród? Co jest terenem biologicznie czynnym, a co nie? Odpowiadamy na wszystkie te pytania.

Autor: Nick Kenrick. Źródło: www.flickr.com

Autor: Nick Kenrick. Źródło: www.flickr.com

Teren biologicznie czynny, czyli…

Powierzchnia biologicznie czynna obejmuje taki teren, na którym bez większych przeszkód zachodzą różne cykle przyrodnicze. Są to więc np. trawniki, „goła” ziemia, grządki uprawne, lasy czy jeziora. Terenem biologicznie czynnym nie można natomiast nazwać asfaltowych dróg, betonowych chodników, wymurowanych basenów ogrodowych czy powierzchni zajętej przez budynki (poza niżej wymienionym wyjątkiem). W dużej mierze „czynność biologiczna” związana jest z przepuszczalnością wody i powietrza. W przypadku trawnika krople deszczu wsiąkają w glebę, nawadniając rośliny. Woda ta jest również w stanie wyparować. Natomiast krople deszczu spadające na drogi spływają do kanalizacji lub tworzą kałuże. Gleba pod drogami nie nasiąka wodą, nie rosną na niej rośliny i nie gromadzą się w niej różne potrzebne związki chemiczne, przez co traci swoją wartość, wyjaławia się.

Definicja terenu biologicznie czynnego, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, mówi, że jest to „teren z nawierzchnią ziemną urządzoną w sposób zapewniający naturalną wegetację, a także 50 % powierzchni tarasów i stropodachów z taką nawierzchnią, nie mniej jednak niż 10 m², oraz wodę powierzchniową na tym terenie”.

Jak obliczyć wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej?

W dokumentach, takich jak miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego czy decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, zapisana jest minimalna wartość wskaźnika terenu biologicznie czynnego. Dla uproszczenia przyjmijmy, że nie planujemy zakładać tzw. ogrodów dachowych (które stanowią wyjątek). Wartość wskaźnika określona jest procentowo i wyznacza minimalną ilość powierzchni działki, jaką musimy pozostawić bez zabudowy, podjazdu czy chodnika.

Posłużmy się przykładem. Jeśli w miejscowym planie określono, że na danym terenie każda z działek, na której znajduje się dom jednorodzinny ma mieć minimalną wartość wskaźnika terenu biologicznie czynnego równą 25%, to maksymalnie 75% powierzchni działki mogą zajmować budynek mieszkalny, garaż, podjazd i chodnik. Na pozostałym terenie możemy zasiać trawę, posadzić krzewy i drzewa czy zrobić staw.

Skąd wynika taka, a nie inna wartość wskaźnika?

Pierwsze obostrzenia dotyczące minimalnej powierzchni zajętej przez teren biologicznie czynny stanowią przepisy wspominanego wyżej rozporządzenia. Paragraf nr 39 mówiący o działce, na której mieścić się będzie zabudowa wielorodzinna, budynki opieki zdrowotnej (z wyjątkiem przychodni) lub budynki oświaty i wychowania, przypisuje przynajmniej 25% powierzchni działki budowlanej terenowi biologicznie czynnemu. Kolejny paragraf rozporządzenia stanowi, że na terenie osiedli zabudowy wielorodzinnej (objętych jednym pozwoleniem na budowę) powinny znaleźć się place zabaw i inne miejsca integracyjne, przy czym min. 30% powierzchni takich placów i miejsc musi stanowić teren biologicznie czynny.

Wartości wskaźników są obowiązkowo wskazywane w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego (często na podstawie zapisów studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego). Wartości wskaźnika w planie miejscowym mogą być inne niż te zapisane w rozporządzeniu i mają przed nimi pierwszeństwo. Wysokie minimalne wartości wskaźnika w miejscowych planach zapisywane są np. dla terenów o funkcjach rekreacyjnych. Wszystko zależy od funkcji i charakteru danego rejonu. Minimalny wskaźnik terenu biologicznie czynnego często (choć obowiązku nie ma) widnieje w decyzjach o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.

Autor: Samantha Forsberg. Źródło: www.flickr.com

Autor: Samantha Forsberg. Źródło: www.flickr.com

Sposoby na podniesienie biologicznej czynności terenu:

1. Zielone tarasy i stropodachy

Po niewielkiej zmianie przepisów wyżej wymienionego rozporządzenia, dokonanej w 2009 r.[1], do terenu biologicznie czynnego można zaliczyć także powierzchnię tarasów i stropodachów, o ile mają nawierzchnię ziemną zapewniającą naturalną wegetację. Niewątpliwie zakładanie tzw. ogrodów dachowych pozytywnie wpływa na środowisko, jednak nie zapominajmy, że w gruncie rzeczy są one wielkimi donicami niepołączonymi z gruntem. Z uwagi na to, do obliczania wskaźnika liczy się jedynie 50% powierzchni takiego tarasu czy stropodachu. Jeśli powierzchnia tarasu lub stropodachu jest mniejsza niż 10 m², nie wlicza się jej do wskaźnika w ogóle.

Przykład:

Dane: Rozwiązanie:
Powierzchnia działki: 200 m²

Minimalny wskaźnik TBC: 40%

Planowana pow. stropodachu o nawierzchni ziemnej: 20 m²

40% x 200 m² = 80 m²

Tyle musi być na działce powierzchni biologicznie czynnej

50% x 20 m² = 10 m²

Tyle pow. stropodachu wliczane jest w poczet

powierzchni biologicznie czynnej

80 m² – 10 m² = 70 m²

70 m² działki musimy pozostawić bez zabudowy,

wyasfaltowania czy wybetonowania.

Uwaga: w toku obliczeń możecie być zdziwieni tym, że procentowa suma powierzchni jest większa niż 100%. Wynik ten powstał na skutek powyższego wyjątku (zaliczania 50% powierzchni tarasów i stropodachów, a więc powierzchni zabudowanej).

2. Przepuszczalna nawierzchnia podjazdów i chodników

Podjazd do garażu możemy wykonać z ekologicznych materiałów. Wygodne dla samochodów i przepuszczalne dla wody czy nasion są eko-kratki i płyty ażurowe. Powierzchnia zajęta przez eko-kratki czy płyty ażurowe z reguły wliczana jest do terenu biologicznie czynnego bez żadnych ograniczeń, jeśli tylko zapewniają one właściwą wegetację roślin. Zależy to od parametrów płyt czy kraty, a także… lokalizacji działki i postanowień władz lokalnych i regionalnych. Tak czy siak, zastosowanie kratek czy płyt powinniśmy głęboko przemyśleć, stanowią bowiem duże utrudnienie w poruszaniu się wózków inwalidzkich i dziecięcych, a także niewygodnie się po nich chodzi kobietom w szpilkach.

Autor: Wesley Nitsckie. Źródło: www.flickr.com

Autor: Wesley Nitsckie. Źródło: www.flickr.com

Definicja z rozporządzenia a przepisy lokalne

Przed podjęciem decyzji o zakupie działki czy dokonaniem ustaleń z architektem radzimy uważnie prześledzić zapisy studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, a także skontaktować się z urzędem. Definicja zapisana w rozporządzeniu jest dość ogólna, co skutkuje czasem np. nieuznawaniem eko-kratek jako powierzchni przepuszczalnych. Zdarza się też, że przepisy regionalne czy lokalne zawierają uszczegółowienie, co będzie uznawane za PBC, a co nie (np. jak traktuje się ścieżki żwirowe, które przecież przepuszczają wodę).

Wskaźnik terenu biologicznie czynnego wpływa nie tylko na środowisko, ale także na sposób zagospodarowania działki, dlatego już na etapie wyboru lokalizacji nowej inwestycji warto zapoznać się z dokumentami planistycznymi. Nie myślmy jednak o wskaźniku jako czymś ograniczającym, ale postarajmy się o jak największą powierzchnię, tak by nasza inwestycja stanowiła jak najmniejsze utrudnienie dla procesów zachodzących w przyrodzie.

[1] Więcej o zmianie przepisów i ich interpretacji: https://legalnabudowa.pl/artykuly/teren-biologicznie-czynny.html

Artykuły powiązane