Nowe życie dworców kolejowych

przez Zofia Przetakiewicz

Są takie dworce, na których nikt już nie ciągnie walizek i nie czeka na pociąg. Są takie dworce, obok których lokomotywa ostatni raz przejechała kilkadziesiąt lat temu. Są takie dworce, które toczą teraz zupełnie inne życie.

W wyniku przemian gospodarczych, ludzie zaczęli wybierać inne środki transportu i trasy podróży. O wiele więcej osób niż choćby 30 lat temu podróżując używa własnego samochodu. Upadły fabryki, do których pociągami dowożono towary. W wielu miastach i miasteczkach utrzymanie dworców stało się nierentowne. Pozostały dworce o często reprezentacyjnej, pięknej formie architektonicznej – wszak były to pierwsze budynki w mieście, przez które przechodzili podróżni! Choć w wielu miasteczkach stare nieużytkowane dworce straszą oknami zabitymi deskami i sypiącym się tynkiem, w innych wykorzystano je w pomysłowy sposób. Mało tego – wiele dworców wciąż działających część pomieszczeń przeznaczyło na funkcje inne niż obsługa pasażerska…

Dworzec kulturalny

Wydaje się, że przestronne, pięknie zdobione hole, poczekalnie i perony świetnie nadają się na siedziby instytucji kultury. W Wolimierzu na Pogórzu Izerskim podobno ostatni pociąg odjechał z dworca w 1945 r. Dziś nie ma już nawet torów. Zgromadzeni wokół starego dworca artyści zamienili budynek i jego otoczenie w siedzibę Międzyplanetarnego Królestwa Sztuki oraz wiejskiego i wędrownego teatru lalek Klinika Lalek. Obiekty kultury działają również we wciąż użytkowanych dworcach czy budynkach stacyjnych. Przykładem jest podwarszawska Falenica, gdzie znajduje się popularne kino studyjne. Należy jednak przypomnieć, że przekształcenia dworców to wcale nie nowy pomysł. Jedna z najpiękniejszych galerii sztuki Paryża, czyli Musee d’Orsay, mieści się wszak w starym dworcu! Stał się on niefunkcjonalny, gdy zaczęto używać dłuższych pociągów, niemieszczących się w bryle budynku.

Stacja Wolimierz

Muzea – nie tylko kolejnictwa

W budynku warszawskiego Dworca Głównego od lat działa Muzeum Kolejnictwa. Dworzec ma jednak powrócić do swej pierwotnej funkcji, więc placówka szuka nowej siedziby. Jak się okazuje, kolejnictwo to niejedyny temat poruszany w dworcach-muzeach. W Karpaczu dawne hole i poczekalnie zamieniono na gabloty z lalkami, samochodzikami i przytulankami z różnych stron świata. Mieści się tam bowiem Muzeum Zabawek. W Krakowie w starym budynku Dworca Głównego niedawno powstał HistoryLand, prezentujący makiety wydarzeń i miejsc historycznych wybudowane z klocków Lego. W Gdyni Dworzec Morski zamieniono na muzeum poświęcone emigracjom Polaków. Ciekawym pomysłem jest zagospodarowanie dworca w Nowych Skalmierzycach koło Kalisza. Był on dworcem granicznym między zaborem pruskim a rosyjskim. W ostatnich miesiącach powstał pomysł, by w nieużywanym gmachu dworca założyć jedyne na świecie Muzeum Granic. We współczesnym świecie granic jest coraz mniej – miasta nie są już otoczone murami, zniknęły księstwa w Niemczech czy Włoszech, upadł mur berliński, w strefie Schengen nie zauważamy zmiany kraju. Muzeum gromadziłoby słupy graniczne, budki strażnicze i ekspozycje o Wielkim Murze Chińskim, Wale Hadriana czy innych obecnie budowanych granicach, które wzbudzają wielkie emocje polityczno-społeczne.

Przystanek Gastronomia

Niektóre dworce przekształcono w obiekty gastronomiczne. Stało się tak np. z dworcem Białowieża Towarowa wybudowanym dla cara Mikołaja II. Znana na Podlasiu Restauracja Carska kusi polsko-rosyjską kuchnią, której smakować można w urządzonych w XIX-wiecznym stylu wnętrzach. W Puszczykowie pod Poznaniem dworzec kupili Państwo Bekasiakowie. Zauroczeni zabytkiem najpierw tam zamieszkali, a potem założyli również restaurację Lokomotywa, ozdobioną antykami związanymi z historią kolejnictwa. Od kilku lat warszawskie perony nieczynnego Dworca Głównego w okresie letnim zamieniają się w Nocny Market – pasaż ze stoiskami gastronomicznymi oferującymi różnorodną kuchnię. W marcu podobne miejsce, FoodHall, wystartowało w starym budynku Dworca Głównego w Poznaniu.

Pociąg do literatury…

Przestronne wnętrza świetnie nadają się również na gromadzenie potężnego księgozbioru. Biblioteki publiczne przeniesiono do dawnych dworców m.in. w Pleszewie, Sokołowie Podlaskim czy Straszynie w gminie Pruszcz Gdański. Na biblioteki przeznaczane są również części jeszcze użytkowanych dworców – tak aby podróżni mogli pożyczać i oddawać książki na podróż do domu albo pracy. Stacja Kultura w Rumii (biblioteka w części użytkowanego dworca) została w 2016 r. uznana za najpiękniejszą bibliotekę świata w konkursie Library Interior Design Awards. Najprawdopodobniej to właśnie atrakcyjna lokalizacja zwiększyła liczbę czytelników prawie dwukrotnie w przeciągu 2 lat od uruchomienia filii[1].

Stacja Kultura w Rumii

Wciąż jednak wiele dworców to zabite deskami budynki tylko przypominające o toczącym się tam niegdyś życiu. Samorządowcy i aktywiści walczą nie tylko o wykorzystywanie ich dla nowych celów, ale w niektórych miejscach również o wznowienie połączeń kolejowych. Być może więc część dworców zostanie wskrzeszona nie tylko jako miejsce dla podróżnych, ale także miejsce integracji mieszkańców – jako biblioteka, muzeum, galeria sztuki czy centrum gastronomiczne?

[1] Wojciech Bielawa Biblioteka, hostel, galeria…, Express Bydgoski 20 maja 2016

Artykuły powiązane