Kolorowe jarmarki

przez Editor

Co roku w największych polskich miastach okres poprzedzający Boże Narodzenie to czas świątecznych jarmarków. Znaleźć tam można wszystko – od lokalnych przysmaków, aż po egzotyczne przekąski. Do tego animacje, iluminacje i szereg innych atrakcji. Które miasta organizują je w tym roku?

Wrocław po raz pierwszy zaprasza na Plac Solny

Wrocław po raz dziesiąty organizuje Jarmark Bożonarodzeniowy. W tym roku Jarmark obejmuje swoim zasięgiem oprócz Rynku, ulicy Świdnickiej i ulicy Oławskiej również Plac Solny. Co można znaleźć na nim w tym roku? Ptysiowe gofry, maślane bułeczki Roti, placki ziemniaczane, cepeliny, kartacze, pyry z gzikiem, szynki pieczone, oryginalną chałwę, góralskie serki, czekoladowe pierniki, unikatową ceramikę ukraińską, świąteczne ozdoby z drewna i kosmetyki naturalne. W pobliżu ustawiony został również oryginalny domek z tarasem widokowym, gdzie można skosztować gorących napojów, podziwiając jednocześnie panoramę Jarmarku Bożonarodzeniowego. Odwiedzający Jarmark mają okazję zmierzyć się z krętymi korytarzami w Zimowym Labiryncie. W jednym z domków na Placu Solnym można wykonać woskowy odlew własnej dłoni.

Przy wrocławskiej choince tradycyjnie zamówimy ręcznie malowaną bombkę z życzeniami lub dedykacją, imienną podkowę na szczęście wykutą przez kowala lub pamiątkową monetę wybitą przez mincerza. Z jarmarkowymi talizmanami dobra passa nie opuści nas przez cały następny rok.

W Bajkowym Lasku na najmłodszych uczestników Jarmarku czekają piękne bajki z wyjątkową oprawą dźwiękową i wizualną, między innymi: „Czerwony Kapturek”, „O dzielnym krawczyku”, „Królewna Śnieżka” i „Pinokio”.

Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu trwa od 17 listopada do 22 grudnia 2017 w godzinach od 10.00 do 21.00.

Święta w stolicy

Od piątku, 24 listopada, warszawiaków i turystów zaprasza jarmark świąteczny, tradycyjnie ulokowany w międzymurzu na Starym Mieście. Stoiska jarmarku (ponad 40 wystawców) rozstawione są między murami obronnymi od pl. Zamkowego do ul. Wąski Dunaj. Jarmark będzie funkcjonował do 7 stycznia 2018 r., od poniedziałku do czwartku w godz. 11.00 – 20.00, a od piątku do niedzieli w godz. 11.00 – 21.30.

Na stoiskach można dostać ozdoby świąteczne (bombki, szklane zabawki), choinki, kartki świąteczne, ręcznie robione dewocjonalia, biżuterię ze szkła weneckiego, kamienie, wyroby góralskie, galanterię skórzaną, kapelusze, rękodzieła (ceramika, drewno, filc), zegarki, ręcznie robione lizaki i zabawki–przytulanki.

Są także przysmaki, takie jak regionalne ciasta i wędliny, owoce w czekoladzie, narzędzia z czekolady, oscypki, dania węgierskie, swojskie jadło, dania z grilla i grzane wino.

Dzieci mogą spotkać się z Mikołajem, posłuchać bajek i zrobić sobie zdjęcie w bajkowej scenerii z Królową Śniegu i bałwankiem Olafem.

Szczecin po raz drugi zaprosił na jarmark

W tym roku szczeciński Jarmark Bożonarodzeniowy odbywał się w Alei Kwiatowej i na Placu Żołnierza Polskiego i Lotników.

Na bożonarodzeniowym jarmarku nie mogło zabraknąć świątecznej karuzeli weneckiej. W tym roku karuzela była również miejscem, w którym pasażerowie mogli nieść pomoc dzieciom. Za przejażdżkę karuzelą pobierana była symboliczna złotówka – cegiełka, która przeznaczona zostanie na planowany remont oddziału Św. Mikołaja w Szczecinie, na którym leczone są dzieci z chorobami nowotworowymi.

Zgodnie ze świąteczną tradycją pocałunek pod jemiołą wróży miłość na długie lata. By nieco pomóc zakochanym na terenie jarmarku powstał jemiołowy zakątek.

Wzdłuż jarmarkowych placów rozstawiono domki, w których kupić można było potrawy i produkty na świąteczny stół, rękodzieła, ozdoby, prezenty dla najbliższych i wiele innych.

Podczas jarmarku oczywiście spotkać można było Świętego Mikołaja i śnieżynki. W programie były również animacje, konkursy z nagrodami i wiele więcej.

Jarmark Bożonarodzeniowy w Szczecinie trwał od 7 do 17 grudnia 2017.

Gdański jarmark

Wyjątkową atmosferę gdańskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego tworzy przede wszystkim atrakcyjna, budująca klimat scenografia. Co roku pojawiają się nowe elementy. Tym razem jest to… łoś Lucek, który zamieszkał tuż obok Wielkiej Zbrojowni w domku pod nazwą Siedlisko Łosia. Lucek to gatunek nadzwyczajnie rzadki. Ma niebanalny wygląd, prowadzi dzienny tryb życia (jest aktywny co 15 minut) i występuje jedynie na obszarze Targu Węglowego, bo jego ulubionym miastem jest Gdańsk. Co najważniejsze, Lucek mówi po ludzku! A głosu użyczył mu mistrz polskiego dubbingu, znany z roli Króla Juliana i Kaczora Donalda, Jarosław Boberek.

Sercem Jarmarku jest Anielski Młyn – ośmiometrowa, trzypoziomowa szopka z ruchomymi figurami Trzech Króli, Świętej Rodziny, aniołów i świętych: Barbary, Mikołaja, Jana Nepomucena i Wojciecha. Wyrzeźbione w lipowym drewnie postaci wyszły spod ręki kociewskiego twórcy ludowego, Michała Ostoja-Lniskiego.

Od 6 grudnia głównym bohaterem Jarmarku, szczególnie wypatrywanym przez dzieci,  jest Święty Mikołaj. Na pamiątkę spotkania z nim każdy otrzyma pocztówkę z dedykacją „Niech nie traci we mnie wiary, ani duży, ani mały”.  A kto będzie miał szczęście, spotka też gdańskie anioły, w które wcielają się będą aktorzy Teatru Feta.

Tuż obok Siedliska Łosia wznosi się Górka Lodowa, czyli wysoka na cztery metry, wyposażona w trzy tory saneczkowe o długości 35 metrów zimowa zjeżdżalnia. Konieczny do zjazdów sprzęt (sanki, kaski i ochraniacze) dostępny jest w wypożyczalni. Na górce nie można zjeżdżać na zwykłych sankach, ale za to można z niej korzystać również przy dodatnich temperaturach. Kolorowe światła LED i świąteczna muzyka umożliwiają zabawę również po zmroku (za trzy zjazdy zapłacimy 10 zł, wypożyczenie sprzętu w cenie).

Świątecznie udekorowane stragany kuszą aromatycznymi specjałami z różnych zakątków świata. Oj, będzie co smakować: cynamonowe i lukrowane obwarzanki, sękacze, pierniki, migdały w karmelu, miody, konfitury, smakowe herbaty, bakalie i przyprawy, alzackie podpłomyki (laureat Grand Prix Jarmarku św. Dominika 2017) austriackie sery, litewskie wędliny, wigilijne pierogi, hiszpańskie churrosy, węgierskie kurtosze, tureckie chałwy, sosy i pasty, likiery, nalewki, a nawet soki z tropikalnych owoców aceroli i gravioli.

Rozgrzeje nas cydr z miodem i anyżem, herbata z rumem i cytryną, grzane piwo z sokiem imbirowym i oczywiście grzaniec korzenny z pomarańczą, miodowy z limonką i bezalkoholowy na miodzie z witaminą C (wersja dla kierowców). A na dzieci czekają herbatki owocowe i gorąca czekolada w wersji klasycznej albo z pomarańczą i dynią.

Grzaniec – to już wiadomo – najlepiej smakuje w jarmarkowym, kolekcjonerskim kubku, co roku z innym wzorem i kolorem. Tym razem będziemy decydować: biały czy czerwony? Kubek można kupić i zabrać na pamiątkę do domu.

Rzeczy absolutnie wyjątkowe, nierzadko jednoegzemplarzowe, w duchu eko i slow fashion, znajdziemy na Jarmarku Rzemiosła i Rękodzieła w zabytkowych wnętrzach Wielkiej Zbrojowni ASP (wejście od ul. Piwnej i od strony Targu Węglowego). Miłośników nowoczesnego wzornictwa zachwycą przedmioty upcyklingowe: zegary, lampy, świeczniki, ręcznie polerowane męskie muszki (wykonane z odzyskanego drewna), wełniane dzianiny, kolorowe płaszcze, czapki i kominy (z odzyskanych materiałów).

 

Artykuły powiązane