Niedługo przestaniemy kupować, i to nie dlatego, że sklepy będą zamknięte w niedzielę. A jeśli już będziemy za coś płacić, to może mniej albo nie profesjonalnym dostawcom. Skąd taka zmiana? Coraz więcej dóbr i usług dostępnych jest w ramach ekonomii współdzielenia. ABR Sesta, Deloitte i Sieć Sensownego Biznesu opublikowały raport „Ekonomia Współpracy w Polsce 2016” podsumowujący charakter tego zjawiska.
Ekonomia współpracy, czyli jaka?
Raport pokazuje, że 42,8% użytkowników Internetu w Polsce korzysta z usług ekonomii współpracy, a 92% kojarzy przynajmniej jedną z nich. Gdybyśmy mieli najprościej zdefiniować to pojęcie, to ekonomia współpracy polega na bezpośredniej wymianie dóbr i usług pomiędzy ludźmi, bez profesjonalnych pośredników. Rozwój tego trendu niewątpliwie przyspiesza digitalizacja i coraz powszechniejsze przenoszenie wszystkich sfer życia do Internetu.
Dlaczego lepiej razem?
Ekonomia współpracy zyskuje, ponieważ jednym z jej fundamentów są systemy reputacyjne. Oceny, opinie, rekomendacje – to to, co sprawdzamy szukając ofert w sieci. Tym samym wirtualną walutą staje się zaufanie. To kolejny krok w ewolucji smart consumers i prosumentów – konsumentów aktywnych, doświadczonych, posiadających wysokie oczekiwania. Kluczowe staje się dostosowanie do indywidualnych potrzeb, szybkość i łatwość realizacji, a jednocześnie przy tym wszystkim dostarczenie unikalnego doświadczenia i umożliwienie zbudowania więzi z określoną społecznością.
Ekonomia współpracy i pokrewne ekonomie
Z ekonomią współpracy często kojarzona jest tzw. sharing economy, czyli współdzielenie nie w pełni wykorzystywanych zasobów. Popularyzatorami tego trendu są portale Airbnb czy BlaBlaCar, które zachęcają np. do wynajmowania mieszkania na czas naszej nieobecności, czy współdzielenia dojazdów.
Istnieje również tzw. access economy – ekonomia dostępu, on demand economy – kładąca nacisk na łatwość i szybkość dostępu.Jednak collaborative economy – ekonomia współpracy – jest z tych wszystkich pojęć najobszerniejsza.
Obszary ekonomii współpracy
Czy ekonomia współpracy istnieje?
Blisko 100 proc. przepytanych w badaniu „Ekonomia współpracy” internautów” stwierdziło, że jest świadomych istnienia ekonomii współpracy. Można zaobserwować zależność, że użytkowanie rośnie wraz z wielkością miejscowości zamieszkania i wykształceniem, a maleje wraz z wiekiem.
The best of…, czyli z czego naprawdę korzystamy
Do najpopularniejszych, wśród badanych, usług ekonomii współpracy należy współdzielenie dojazdów pomiędzy miastami i korzystanie z rowerów miejskich, czyli serwisy związane z mobilnością.
Artykuł opracowany na podstawie raportu „Ekonomia współpracy, www.ekonomiawspolpracy.pl